W 2015 roku spójność DS i SotC została pokazana w ładnym formacie projektowym. W 2018 roku stał się wyjątkową estetycznie kroniką horroru i nieśmiertelności. Zgodnie ze wskazówkami DS, ale równie dobrze od niego, o ile wydma zasadniczo różni się od morza. Ale z tego tylko najpiękniejsze w swojej istocie. Z mnóstwem drobiazgów, na które w zwykłych warunkach w żadnym wypadku nie zwróciłbym uwagi. Linia liniowa, która najpierw rodzi pytania, a potem okazuje się tak estetycznie urocza i niepowtarzalna, że jesteś zdumiony. A to kronika zrobiona w dużej mierze przez 2 byłych studentów?! Jedyny w swoim rodzaju! Wraz z piękną, wymagającą muzyką Deaths Gambit całkowicie odzyskuje wszystkie koszty dla siebie, już z tymi 2 punktami. Jednak najpierw jest to gra wideo, więc z pewnością będzie to punkt dotyczący rozgrywki. Osobiście nie mam dużego doświadczenia w podobnych grach wideo, jednak nie wydawało mi się to denerwujące. Tak, z niektórymi szczególnie grubymi prowodyrami jest pewna trudność. A na heroicznym poziomie trudności organizują jednolitą apokalipsę. To samo nie przeszkadza w przejściu przez grę wideo i cieszeniu się jej sytuacją. Mówiąc o drobiazgach, pakt z Doomem nie leży tylko w twoim plecaku, ale czy jesteś gotowy na prawdziwą grę wideo z nią?
Tak, gra jest przyzwoita, wizualizacje są na scenie, ścieżka dźwiękowa nie jest zła, a nawet rozgrywka jest w większości przyjemna i satysfakcjonująca. Więc na czym właściwie polega problem? Fakt, że gra wideo nie zapada w pamięć, że jest kompletnie niewyrażalna, bo moim zdaniem jeden obraz i dźwięk nie będzie miał dość, a sama rozgrywka, szczerze mówiąc, w końcu znudzi się, . tk. pompowanie, wybór broni, dostosowywanie, umiejętności i inne rzeczy w grze wideo są przedstawiane najgłębszemu smutkowi skromnie, w wyniku czego na początku udaje ci się zdobyć 3 umiejętności, 1 broń i czujesz się chory w całej grze. Dalej fabuła: jest w dużej mierze banalna, nawet sam styl świata nieco to samo, rozmowy często stawiają presję na patos, co często jest niestosowne. Podsumowując na temat mapy: geografia w grze wideo jest również słaba, istnieje duża liczba rozwidleń, o których trafisz do niewłaściwych terytoriów, na których musisz się znajdować, w rezultacie biegniesz przed siebie, zrujnować twoje doświadczenie, czas przejścia jest pomijalnie niewystarczający 10 godzin jest śmieszne, wartość powtórki uczciwie próbuje 0, tk. Nie ma NG+, tylko bohaterowie dla liderów, przejście dla różnych klas tak naprawdę nie różni się w żaden sposób, no cóż, nie ma już preferencji do grania. Sterowanie w grze wideo jest miejscami niewygodne, ale to wystarczy. I tak, zwrot akcji z głównym przestępcą to oczywiście ręka z twarzy, jednak można by spróbować, chłopaki, cóż, banał jest eclmn.
Z pozytywnych momentów w grze wideo jest przyjemny dla oka pixel art design postaci i lokacji narysowanych na najwyższym poziomie, animacja jest bardzo szczegółowa i nie powoduje prawie żadnych skarg, muzyka jest wspaniała i nie nie nudzić się. Mechanika gry jest jednak w dużej mierze zapożyczona z serii „dusze gier wideo” i ma kilka własnych żetonów, na przykład po śmierci osobistego bohatera, a nie „dusz”, które zebrałeś, są spalane, ale pióra feniksa, lokalne podobieństwo estusa, które można następnie zabrać w miejscu śmierci; podobnie, oprócz wyrównywania cech bohatera, gra wideo zawiera drzewko umiejętności pasywnych i aktywnych dla każdego rodzaju broni. Walki z przywódcami w grze wideo w niczym nie ustępują bitwom z tych samych Dark Souls, są napięte i godne uwagi oraz mają małą innowację: później, po pokonaniu przywódcy, możesz do niego zadzwonić ponownie, więc ogłoś to bez wychodzenia z kasy i machaj z nim w trybie Heroic, właściwości lidera zostaną zwiększone i zdobędzie kilka nowych sztuczek. Wady gry są nieznaczne, ale nadal są. W grze wideo jest dość specyficzna kontrola, do której trzeba się przyzwyczaić, podobnie nie ma żadnego ustawienia bohatera w ogóle, nie będzie miejsca, w którym adepci mogą się ubrać według własnego gustu, obfitość broni jest dość skromna, bądź przygotowany na to, że będziesz musiał biegać z tą samą bronią od początku do końca gry. Fabuła w grze wideo nie może być zapowiedziana, co naprawdę dodaje nowości podczas gry, nie pozostawia poczucia, że widziałeś już 10 razy to samo. Szczerze mówiąc, nie radziłbym tej gry wideo fanom „duszowych gier wideo”, a ręka nie podniesie się, aby wystawić negatywną recenzję, ale gra wideo jest sama w sobie dobra i stworzona, aby przetrwać.