XCOM 2 Recenzja: Wojna wybranego

Pin
Send
Share
Send

Przechodzimy bezpośrednio na elementach określonych w dodatkowych informacjach i rozpoznamy w swoich mocnych i słabościach.

Innowacja, bardziej aktywnie porusza się podczas kampanii marketingowej Firaxis, na cześć ich dodawanie i nazwane. Ulubione są trzema nowymi przeciwnikami, z których każdy jest silniejszy, mądrzejszy, przebiegły i bardziej niebezpieczny dla każdego standardowego wroga na polu bitwy. Przed każdym z ulubionych położył cel, aby zmiażdżyć XCOM i zwrócić dowódcę, czyli nas odzyskane nas z powrotem.

Właściwie, z danym celem, będą realizować gracza ze swoimi oddziałami na większej długości gry XCOM 2: Wojna wybranego, interweniując zarówno w lidetach strategicznych, jak i taktycznych. Warto uznać tę innowację udaną: każdy z trzech przeciwnych wybranych nas ma swój charakterystyczny charakter i unikalny styl bitwy. Ich działania na "świecie" mogą naprawdę zniszczyć, bezpieczne jest śpiewał swoje przyszłe plany, ale w bitwie. Nie mówić, że są tak niebezpieczne, jak byliśmy pewni. Po kilku spotkań twarzą w twarz, już śmiejesz swoją taktykę i może spokojnie walczyć z dalszych ataków.

Trzy frakcje zaprojektowane, aby pomóc XCOM zniszczyć wybranych, a jednocześnie zapewniają pomoc w nowych żołnierzy i umiejętnościach. Emocje z tej innowacji pozostały mieszane: wszystko, co wiąże się z nowymi funkcjami z tych grup, a mianowicie ich unikalnymi wojownikami, tajnymi zadaniami i kartami bonusowymi, wygląda na grę.

Ale dotyczy to historii samych frakcji, ich "sprzeczne" motywy i różne funkcje, a następnie wszystkie ujawniane są w jakiś sposób bardzo słabo. Umieszczony jako trzy grupy z ich filozofią i ich stylem specjalnym, w rzeczywistości nie różnią się od siebie, a nie licząc broni, sprzętu i lidera. Zasadniczo dla całej gry powiadamiamy tylko, że frakcje nie lubią się nawzajem, i że musimy z nimi zjednoczyć.

Nawet tak zwane "długo oczekiwane pojednanie" wygląda bardzo śmieszne i rozciągnięte. I nie bądź XCOM, przede wszystkim strategia byłaby bardzo poważna. Ale w rzeczywistości można je pozostawić i nadal cieszyć się tym, w jaki sposób frakcyjne bojownicy są łatwo proste z następnym oddziałem kosmitów.

W XCOM 2 staraliśmy się przekazać, że cała stolica zniszczona podczas wojny i duże miasta zostały przebudowane z "Adwentem". Wojna wybranego znaczy, że nie wszystkie. Część misji DLC odbędzie się w opuszczonych miastach, które ani obcy, ani opór są kontrolowane. I wszystko w obcychu, wydanej broni biologicznej wydanej 20 lat temu, co zmieniło mieszkańców dotkniętych miast w tajemniczych wędrowców.
I musisz rozpoznać, projekt tych poziomów jest naprawdę dobry.Lokalizacje starych miast są naprawdę różnią się od sterylnych centrów Adwentu, atmosfera pełnego zniszczenia i porzucenia jest upamiętniona, a zadania przechodzące na te terytorium stają się częściowo wyjątkowe.

Były to trzy główne innowacje wojny wybranego, ale istnieje również kilka dodatkowych tematów o tym, które wojownicy są teraz tym samym typem jednostek o różnych modelach i różnych zdolnościach. Mogą być zmęczeni po uczestnictwie w serii zadań, otrzymują różne fobias, a także tworzyć przyjazne stosunki z towarzyszami. Wszystko to sprawia, że ​​naprawdę różnią się osobistości od innych nie tylko po imieniu, pseudonimu i flagi na zbroi. Dodając go do systemu dostosowywania wanilii i możliwość pisania pełnoprawnej biografii, można bezpiecznie zapewnić, że wojna wybranego jest po raz pierwszy w serii reprezentuje wojny jako mięso armatnie, a mianowicie, jako wszechstronnych ludzi, połączony z jednym bramką.

Błędy i zła optymalizacja, która stała się głównym problemem XCOM 2 w pierwszych miesiącach po wyjściu, w tym uzupełnieniu nie spotkałem. Czasami powstaje niezrozumiała pauza między przeniesieniem ruchów, ale nie więcej. Uzyskana strategiczna część oryginału otrzymała wystarczająco dużo nowego mechanika, a jednocześnie przedłużenie starego, więc teraz nie powoduje wrażenia przyciętych wersji wroga nieznanego. Istnieje przyjemny bonus w formie trybu testowego aktualizowanego co tydzień.

Podsumowując, warto odpowiadać na główne pytanie: "Czy ten dodatek XCOM 2 robi to, co powinno być od samego początku?" Myślę, że nie, nie, długi wojna radzi sobie z tym zadaniem lepiej, nie wychodząc poza mechanik oryginalnej gry. Jednak nie należy unikać wojny z wybranego, ponieważ dzięki IT XCOM 2 jest naprawdę inną grą. Gra z dużą ilością możliwości, żywej strategicznej i taktycznej części, a dodatkowo i z całkiem dobrą grą. Niezależnie od swojej opinii na temat wersji waniliowej, powinieneś kupić i przynajmniej raz grać w oryginalnym XCOM z tym rozszerzaniem.

Pin
Send
Share
Send