Recenzja Far Cry 3 Blood Dragon Epoka lat 80

Pin
Send
Share
Send

Najbardziej podstawowa zaleta gry - to powrót do dzieciństwa. Far Cry 3 Blood Dragon to niezwykła mieszanka tradycyjnej strzelanki pierwszoosobowej, wolnego świata, muzyki retrowave i łez nostalgii za minioną epoką. Cóż, który z mężczyzn powyżej 30. roku życia nie marzył w dzieciństwie o zostaniu Robocopem lub Terminatorem? Albo, w najgorszym przypadku, Rambo. To jest dzieciństwo gier wideo i powraca. Jednocześnie w najlepszy sposób – zanurzając się w neonowym świecie i pozwalając osobiście wymierzyć sprawiedliwość i sprawiedliwość, ściskając jego dobrze znany kufer z RoboCop:


Przeszedłem przez to 2 razy jako klient stowarzyszony z Ubisoft, nie do końca. Ale ostatnim razem skompilowałem całą kolekcję telewizorów, kaset VHS itp. Wszystkie bazy są oczywiście przechwycone. Samo przejście zajęło około 10 godzin. Tak, gra wideo jest niewielka, ale zdecydowanie warto! Jeśli chodzi o rozgrywkę – wszystko jest jak w Far Cry 3, tyle że maksymalnie uproszczone, by zanurzyć się w uniwersum gry. Tutaj nie będziesz musiał zbierać chwastów, skór zwierzęcych ani angażować się w inne pompowanie, które jest wspólne dla serii Far Cry. Istnieje jednak proste wytwarzanie broni. Liczba placówek wynosi w sumie 13. Jest mało prawdopodobne, że ich przejęcie zdąży znudzić się czasem trwania gry. Od razu powiem ci o pierwszym minusie dla mnie osobiście: od około 20 poziomu umiejętności głównego bohatera gra wideo staje się bardzo prosta. A fakt, że cię zobaczą, gdy zmniejszysz liczebność wroga w następnej placówce przez ukrycie, nie jest bardziej przerażający niż komar, który usiadł na swoim tyłku. Pod koniec gry, aby zginąć, musisz sobie radzić.


A jak to samo musi być dokładnie odwrotnie? No tak, ale tylko pod warunkiem, że nie jest to super-fajny koleś, który jedną lewą ręką potrafi pokonać kilku wielu przeciwników i ponownie przypomnieć graczowi o nietykalności bohaterów filmów akcji z lat 80-tych. Swoją drogą, tak będzie z moją lewą ręką. Wraz z historią gry istnieje kompletny porządek. W podobny sposób radzę zebrać całą kolekcję kaset wideo i notatek Carlisle'a. Osobiście lubiłem czytać te notatki. Dobry humor i odważny plus do fabuły i starego dobrego retro powietrza. Czy wiesz, że Rexa grał prawdziwy artysta z Terminatora 1? Ten, którego uratowała Sarah Connor. To jest Michael Biehn. Rex na plakacie to właśnie on. Podobnie wypowiedział swojego własnego bohatera w oryginalnej grze. Niewątpliwym atutem Far Cry 3: Blood Dragon jest obecność rosyjskiej lokalizacji. Wyprodukowane na najwyższym poziomie, przez ekspertów we własnym biznesie. Blisko spokrewniona gra wideo to Call of Juarez: Gunslinger. Nie na próżno są one sprzedawane razem. Dopiero w "Krwawym Smoku" nadchodzący rok 2007 widzimy tak, jak można było sobie wyobrazić w latach 80-tych. Otóż ​​w „Call of Juarez” klimat Dzikiego Zachodu. Te dwie gry są uwielbiane, a te dwie to arcydzieła! Oczywiście chciałbym zobaczyć rozwój powieści o Rex Power Colt. będę marzyć i nie tracę nadziei.

Zostaw swój komentarz

Pin
Send
Share
Send