Recenzja Torment: Tides of Numenera Powrót Wieczności

Pin
Send
Share
Send

28 lutego 2017 to rzeczywiście uroczysty dzień dla wszystkich miłośników tradycyjnych gier RPG o najgłębszym znaczeniu.

Dzisiaj została wydana bardzo pożądana przez inXile Entertainment Tides of Numenera. I jest to pożądane, ponieważ nie zatrzymuje historii w świecie kultowego Planescape. Dręczyć. Podobnie jak 18 lat temu, gracze czekają na kolorowe postacie, najgłębiej dopracowany świat gry oraz fabułę z wielką literą „C”. Sama składa się z ponad 800 000 interaktywnych słów, pomyśl tylko o tej wielkości!. I to wcale nie jest grafomania, a uniwersum stworzone przez maestro Monte Cooka.

Koneserzy wiedzą z góry, że podobne rzeczy będą ciągnąć się z rękami i nogami. Teraz, tradycyjnie, w pełni rozważymy ten projekt. Powinieneś dokładnie rozważyć jego plusy, minusy i lekko zagłębić się w epopeję wszechświata. Może zaczniemy. W 1999 roku wyszła jedna z najlepszych, według prawie wszystkich ludzi, gra RPG - Planescape Torment. Były to czasy, kiedy gry wideo, które stały się klasykami, wychodziły jedna po drugiej. Diablo, różne gry wideo w scenerii Dungeon and Dragons i tym podobne. Planescape Torment był zasadniczo inny w swoim pochodzeniu. Świat, w którym najbardziej niezwykły i ekscentryczny niż inne. Bohatera bez imienia i przeszłości, jednak „bezimiennego”, można uznać za imię. I kojarzysz się z nim znacznie silniej niż z kimkolwiek innym.

Tak wymyślił świat odległej przyszłości miliardy lat do przodu, że strona tekstu mogła trafić do prezentacji każdego nieistotnego skryptowego NPC. Jednocześnie nie nudne wyliczanie pewnych cech, ale artystyczna narracja z metaforami i porównaniami. Dało to uczucie czytania fascynującej książki. Nawiasem mówiąc, duża część rozgrywki polegała na czytaniu, myśleniu o decyzjach, analizowaniu tego, co się właśnie działo. Była bardzo duża zmienność i z zamierzeniem można było przejść całą grę wideo, biorąc udział w 10 - półtorarocznych walkach. Fabuła była naprawdę głęboka. Bezimienny zaczął własną drogę w kostnicy, zupełnie nie pamiętając siebie i nic nie wiedząc o tym wielkim świecie z demonami, magami, potworami i innymi stworzeniami. Zadawał sobie wiele pytań o sens życia, o śmierć, poszukiwał egzystencjalnych. Równomiernie wspominał własną przeszłość i poznawał świat.

I tak, na początku marca 2013 roku ogłoszono, że inXile Entertainment planuje rozpocząć prace nad grą wideo kontynuującą motyw tego uniwersum. Nie druga część, nie kontynuacja fabuły, ale konkretnie najnowsza holistyczna gra wideo. Postanowiliśmy pozyskać fundusze poprzez crowdfunding. Ogłosili, że w projektach zebrać 900 000 $ w ciągu kilku tygodni na Kickstarterze. Jaki jest wynik? Projekt zebrał milion dolarów w 7 godzin od rozpoczęcia zbiórki. To absolutny rekord wśród zarzutów za grę RPG. Myślę, że wymiary nadziei, które wynikają z tych liczb, są zrozumiałe. Twórcy nie spieszyli się z niczym, ale zaczęli powoli i z namysłem tworzyć potencjalny hit. Po serii zmian w harmonogramie gra w końcu wyszła.

Więcej tekstu niż Biblia. Tak mówią o fabule tej gry wideo. I to oczywiście. Ale nie myśl, że będziesz zmuszony czytać płótna nudnego tekstu literackiego. Olbrzymią część tej wielkości zajmują okna dialogowe z wariantami wyboru. Jednocześnie może istnieć 6-7 lub więcej alternatyw. Wszystkie oferują różne wyniki. Otwierają się całe nowe gałęzie historii. I choć finalnie jest kilka alternatywnych zakończeń, to wartość powtórek jest tutaj na bardzo wysokim poziomie. Możesz przejść przez fabułę raz za razem. Zmienią się nie tylko poszczególne fragmenty, jak w prawie wszystkich pseudoplanach, ale także kierunek. W 99% przypadków fabuła jest przedstawiana słowami. Tylko nieznaczna jej część jest pokazana jako oskryptowane sceny bohaterów, których tak naprawdę nie zauważasz. Tutaj jest to jakoś niepożądane.

W centrum opowieści znowu bezimienny bohater bez przeszłości nie jest taki sam jak w części pierwszej. Uważany jest za jedną z inkarnacji Zmieniającego się Najwyższego tego świata. Nie pojawia się w kostnicy, ale w krysztale restauracyjnym. Ogólnie rzecz biorąc, fabuła gry wideo jest zasadniczo nowa. Poświęcona jest nie kwestii śmierci i cierpienia niekończącego się życia, ale głównym zagadnieniom życia i ocenie własnych działań dla potomnych. Trudno wytłumaczyć liniowe ruchy opowiadania wielkości 2 Biblii w warunkach małego przeglądu. Dziewiąty Świat to wszechświat wykorzystujący miliardy lat później dzisiejszą cywilizację. Tutaj nacisk kładzie się nie na czary, jak w poprzedniczce z gier wideo, ale na procesy technologiczne, które osiągnęły poziom magii. Teleportacja, transfery w czasie i przestrzeni, wszystko to w porządku rzeczy. Bogowie, demony, magicy i inne stworzenia współistnieją z tym. Większość towarzyszy głównego bohatera gry wideo albo nie zapomina o sobie, albo szuka odpowiedzi, aby wyjść z własnych trudnych sytuacji.

Wynik. Jeśli jesteś gotowy, będziesz musiał czytać, czytać i czytać ponownie. To nie będzie kwaśna rzecz. Góry fascynujących rozmów z mnóstwem odniesień, żartów, a od czasu do czasu poruszających podstawowe wątki egzystencji. Plus zdolność do radykalnej zmiany wszystkiego raz za razem, zapewniając różne odpowiedzi. Nagle jesteś altruistą, który nie lubi przemocy. W tym przypadku pomysł stworzenia gry wideo z minimum konfliktów i ofiar jest twoim wyborem. Wizualną powłokę gry wideo można nazwać ekonomiczną. Wcale nie wygląda na 2017 rok. Jest szybszy niż coś z połowy lat dziewięćdziesiątych. Animacja uderzeń i różnych magicznych rzeczy nie błyszczy różnorodnością. Tekstury z daleka wydają się piękne, ale lepiej nie zbliżać aparatu. Można to korzystnie zauważyć poza tym, że przyjemna paleta i cienie. Ale gra wideo zmusi wyobraźnię do tak pilnej pracy, że jest mało prawdopodobne, aby w ogóle był czas na myślenie o obrazie. Pod względem rozgrywki – tradycyjna gra RPG pod każdym względem. Podano głównego bohatera, którego płeć i osobowości są wybierane jako pierwsze. Dla niego i dla jego najbliższych towarzyszy istnieje system pompowania z 3 głównych sekcji.

Stąd biorą się wszystkie dalsze „tańce” z pompowaniem. Odwróć się w którym. Indywidualność i umiejętności kryją się pod każdym niuansem gier wideo. Oczywiście należy pracować nad rozwojem w kierunku, który jest przydatny dla Twojego sposobu mijania. Bądź dyplomatą i decyduj o wszystkim słowami lub stań się najpierw wojownikiem, to zależy od Ciebie. Proces gry wideo składa się z eksploracji map, wykonywania zadań questowych i rozwijania charakterystycznych funkcji odgrywania ról. Często nie sam, ale z pewną liczbą partnerów. Mnóstwo misji, lokalizacji, przepisanych postaci i niepojętych szczegółów tego świata zadziwi Cię nie raz. Fani Planescape. Torment z pewnością pozostanie entuzjastycznie nastawiony do gry wideo. Bo taka jest sytuacja, jaka miała miejsce w tym przypadku 18 lat temu. Cóż, po prostu można bezpiecznie doradzić zwolennikom niezłych gier RPG. Żeby tylko nie rywalizowali z bardzo dużą ilością tekstu i perspektywą spędzenia dużej ilości czasu przy grze wideo. Godny rozwój znanego wszechświata.

Zostaw swój komentarz

Pin
Send
Share
Send